|
|
|
|
|
|
|
Drugą część adaptacji słynnego dzieła J.R.R. Tolkiena,
"Hobbit: Pustkowie Smauga",
będzie można obejrzeć na pokazach przedpremierowych
w kinach w całej Polsce już od
25 grudnia, pierwszego dnia świąt.
Martin Freeman, grający
Bilbo Bagginsa, opowiadał, że jego postać miała
być, zgodnie z życzeniem reżysera
Petera Jacksona, bardzo "brytyjska". - Nie do końca
wiem, co miał na myśli - żartował. -
Przypuszczam, że to jak poprosić Francuza, żeby
był francuski. Wszyscy mniej więcej
znamy te stereotypy. Ja co prawda nie uważam się za
specjalnie brytyjskiego, ale może reszta świata
postrzega Bilba w ten sposób. Sir Ian McKellen
(Gandalf) przyznawał, że jest wielkim fanem
Freemana jako aktora. - Podziwiam jego pracę nie
tylko na planie filmowym, ale przede wszystkim na scenie - mówił. - Obserwuję go od
lat i wielką frajdę sprawia mi po pierwsze to, że mogę się od niego uczyć, a po
drugie to, że mam prawo nazywać się jego
przyjacielem. To bardzo, bardzo utalentowany aktor. A co najbardziej ujmuje
McKellena w postaci
Gandalfa? - Chyba to, że to bardzo ludzki czarodziej - śmiał się aktor. - Lubi zapalić i lubi się
napić. Lubi hobbitów i lubi przebywać w Hobbitonie. Najlepsze aktorskie kąski to
zwykle czarne charaktery. A tymczasem w postaci Gandalfa nie ma nic mrocznego. On
jest idealnym kandydatem do podziwiania.
Spoty do linkowania z serwisu
Youtube:
http://youtu.be/LCnNWfKrbZY
http://youtu.be/D3cJNGW8bfw
Akcja filmu
"Hobbit: Pustkowie Smauga" toczy się 60 lat przed zdarzeniami z "Władcy
pierścieni". Bilbo Baggins (Freeman), wraz z czarodziejem Gandalfem
(McKellen) oraz kompanią krasnoludów dociera do
Samotnej Góry, której strzeże przerażający smok
Smaug. Drużynie zagrażają także zabójczy orkowie i okrutne gobliny.
"Hobbit: Pustkowie
Smauga" w kinach w Polsce od
27 grudnia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
"Sierpień w hrabstwie Osage" (na polskich ekranach od
24 stycznia) to film zrealizowany na podstawie sztuki Tracy'ego Lettsa
uhonorowanej Pulitzerem i nagrodą
Tony. Saga o rodzinie z Oklahomy i walce jej członków z własnymi demonami wzbudziła
ekstazę wielu krytyków. - To prawdopodobnie jedna z najbardziej
ekscytujących sztuk amerykańskich od lat - pisał Charles Iherwood
na łamach "New York Timesa".
Producentami i dystrybutorami
kinowej adaptacji zostali legendarni już niemal bracia
Bob i Harvey Weinsteinowie, mistrzowie w promowaniu ambitnych
przedsięwzięć, mających szansę na Oscara. Także
"Sierpień w
hrabstwie Osage" jest jednym z
najczęściej wymienianych tytułów
w spekulacjach dotyczących Oscarów 2014. Na
reżysera wybrano wybitnego twórcę telewizyjnego
Johna Wellsa
("Mildred Pierce", "Prezydencki poker"). Zgromadzono imponującą obsadę, z
Meryl Streep, Julią
Roberts, Juliette Lewis, a także
Ewanem McGregorem, Chrisem Cooperem i
Benedictem Cumberbatchem.
Roberts, na propozycję zagrania u boku
Streep, którą niezwykle
podziwia, zareagowała płaczem z radości, a
Cumberbatch tak mówił w
jednym z wywiadów: - Samo siedzenie przy stole z Meryl Streep i
patrzenie na nią było niesamowite, wszyscy byliśmy pod
wrażeniem. Właściwie zapomnieliśmy, że mamy grać.
Zamieniliśmy się w widownię i obserwowaliśmy jej niezwykły talent.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/dH789fPnhKs
Trzy dorosłe córki
(Julia Roberts, Juliette
Lewis, Julianne
Nicholson), które opuściły rodzinny dom,
dystansując się od bliskich i od przeszłości, pewnego dnia
powracają, by zmierzyć się z emocjami, które
niegdyś doprowadziły do niezgody w
rodzinie.
"Sierpień w hrabstwie Osage"
w kinach od 24 stycznia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Już jutro (piątek,
22 listopada) do kin trafią
"Igrzyska śmierci: W pierścieniu
ognia" (reż. Francis
Lawrence), druga część trylogii, zrealizowanej na podstawie
bestsellera Suzanne Collins. Katniss (laureatka Oscara
Jennifer Lawrence) jest tu
dojrzalsza i bardziej świadoma roli, jaką może odegrać w buncie przeciw tyranii
Kapitolu. Aktorka tak komentowała przemianę swej bohaterki: - W pierwszym filmie
Katniss była pełna wahań. Jej głównym celem było ocalenie rodziny, ale tym razem na
jej ramionach spoczywa o wiele większy ciężar. Czuje coraz większą odpowiedzialność
za tych wszystkich ludzi, którzy wiążą z nią swe nadzieje. Traumatyczne
doświadczenia mocno wpływają na osobowość Katniss. - Staje się bardzo czujna i
ostrożna - mówiła Lawrence. - Zarówno wobec tych, którzy ją pilnie obserwują i chcą
kontrolować, jak i w stosunku do tych, którzy są od niej zależni. Czuje, że będzie
zmuszona do wyboru pomiędzy swoją rodziną a walką w imieniu tych, którzy w nią
wierzą. Dodatkowo jej sytuację komplikuje zamęt uczuciowy - Peeta Mellark
(Josh Hutcherson) z pewnością nie jest Katniss obojętny, połączyła ich przecież wspólna
walka w igrzyskach, ale plany piarowców z Kapitolu, pragnących uczynić widowisko z
ich ślubu, napawają ją odrazą. Poza tym Katniss ciągle żywi uczucie do Gale'a
Hawthorne'a (Liam Hemsworth), choć ich relacja nie jest już prosta. - Katniss
zmieniła się - tłumaczyła Lawrence. - Są rzeczy w jej życiu, których Gale nie jest
już w stanie zrozumieć, a wydawało się, że kiedyś rozumiał wszystko. Natomiast
niektóre kwestie rozumie teraz tylko Peeta.
Fragmenty filmu do linkowania z serwisu Youtube:
http://youtu.be/usAw5bq81uk
http://youtu.be/WcALPO0y77c
Po zwycięstwie w 74. Głodowych Igrzyskach, Katniss Everdeen
(Lawrence) oraz Peeta Mellark
(Hutcherson) udają się na obowiązkowe Tournee Zwycięzców. Choć zuchwale
złamali reguły rozgrywki, w glorii zwycięstwa odwiedzają kolejne dystrykty.
Dowiadują się o fali zamieszek, do których przyczynił się ich niebywały wyczyn. W
tym samym czasie prezydent Snow
(Donald Sutherland) przystępuje do organizacji
jubileuszowych, 75. Igrzysk, w których dawni zwycięzcy będą musieli stanąć przeciw
sobie. Te wydarzenia mogą zmienić państwo Panem na zawsze.
"Igrzyska śmierci: W pierścieniu
ognia" w kinach od
22 listopada!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
"Hobbit: Pustkowie
Smauga", w reż. Petera
Jacksona, to druga część adaptacji słynnej
książki J.R.R. Tolkiena, stanowiącej wstęp do "Władcy Pierścieni". Bilbo Baggins
(Martin Freeman), czarodziej Gandalf
(Ian McKellan) i drużyna krasnoludów pod wodzą
Thorina Dębowej Tarczy (Richard
Armitage) próbują odzyskać królestwo
Erebor. Towarzyszy im muzyka skomponowana przez laureata Oscara
Howarda Shore'a, jednego z
najbardziej uznanych współczesnych kompozytorów muzyki filmowej, oraz piosenka
ominowanego do nagrody Grammy młodego muzyka
Eda Sheerana "I See Fire". Shore był
autorem muzyki zarówno do trylogii "Władca pierścieni", jak i do pierwszej części
"Hobbita". - Muzyka Howarda Shore'a wybija się znacząco ponad filmowe obrazy - mówił
Jackson. - To wyjątkowy podkład dźwiękowy. Shore tworzy epicki, muzyczny świat,
który istnieje całkiem samodzielnie. Muzykę do "Władcy pierścieni" wykonywały
najwybitniejsze orkiestry świata. Odbyło się w sumie ok. 300 koncertów. Pierwszy
zagrała The New Zealand Symphony Orchestra and Chorus podczas uroczystej premiery
filmu w Wellington (Nowa Zelandia) w 2003 roku. Kompozycje Shore'a to część wielkiej
filmowej legendy. Nic dziwnego, że 22-letni Brytyjczyk
Sheeran czuł się ogromnie
uhonorowany zaproszeniem do udziału w nowym, muzycznym przedsięwzięciu, firmowanym
przez gwiazdy tego formatu. - Peter Jackson to jeden z moich ulubionych reżyserów
moich ulubionych filmów - zdradził. - A "Hobbit" to pierwsza książka, którą
przeczytałem jako dzieciak. Dlatego praca przy
ścieżce dźwiękowej do tego filmu tak
wiele dla mnie znaczy. Jackson komentował: - Ed Sheeran jest prawdziwym fanem
Tolkiena, a przy tym błyskotliwym muzykiem i piosenkarzem. "I See Fire" to jego
muzyczna odpowiedź na film. Jest doskonała!
Piosenka do linkowania z serwisu Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=mllXxyHTzfg
Soundrack dostępny będzie na całym świecie od
10 grudnia.
"Hobbit: Pustkowie
Smauga" w kinach w Polsce od
27 grudnia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Druga część ekranizacji bestsellerowej trylogii -
"Igrzyska śmierci: W pierścieniu
ognia" zbliża się wielkimi krokami. Film zadebiutuje w polskich kinach 22
listopada. Przypomnijmy, że część pierwsza okazała się wielkim przebojem i przyniosła niemal
700 mln dolarów wpływów. Na krzesełku reżysera Gary'ego Rossa zastąpił
Francis Lawrence, odpowiedzialny między innymi za film science-fiction "Jestem legendą" z
Willem Smithem w roli głównej. Do znanej z pierwszej części obsady, ze zdobywczynią
Oscara Jennifer Lawrence w roli Katniss Everdeen i
Joshem Hutchersonem w roli Peety
Mellarka na czele, dołączyli m.in.
Philip Seymour Hoffman, Jena
Malone, Sam Claflin,
Amanda Plummer i Jeffrey
Wright. Nie byłoby zapewne sukcesu kinowej wersji "Igrzysk"
bez znakomitego pierwowzoru literackiego. Powieścią Suzanne Collins zachwycił się
sam Stephen King, nazywając Katniss "Annie Oakley z łukiem". Z wielkim entuzjazmem o
twórczości Collins wypowiadała się też autorka sagi "Zmierzch" Stephanie
Meyer, która w swoim blogu napisała, że wprost nie mogła oderwać się od lektury. W recenzji
w "The Atlantic Monthly" nazwano Katniss "najważniejszą kobiecą postacią w ostatnim
okresie rozwoju popkultury", a na łamach
"The New York Times" określono ją jako
bohaterkę o niezwykle, jak na literaturę popularną, złożonej osobowości. Bo
przecież, choć w warstwie czysto zewnętrznej mamy tu do czynienia z dynamicznym
thrillerem, to ukrytym i głównym tematem opowieści jest poszukiwanie przez bohaterkę
własnej tożsamości oraz jej uczuciowe i moralne wybory w bezwzględnym, totalitarnym
świecie. - To historia, którą trzeba było opowiedzieć - mówiła
Lawrence w jednym z wywiadów. - Jest w niej ważne przesłanie. Musimy przyjrzeć się naszemu
człowieczeństwu. Stajemy się coraz mniej ludzcy. Potrafimy w telewizji oglądać
rozpad rodziny czy śmierć i traktujemy to jako rozrywkę. Żyjemy w społeczeństwie
opętanym przez reality show, pożądającym plotek i nieszczęść. W naszym świecie
historia lubi się powtarzać i świat przedstawiony w powieści może wcale nie być tak
odległą przyszłością.
Trzeci zwiastun do linkowania z serwisu
Youtube:
http://bit.ly/1aGCtYF
Po zwycięstwie w 74. Głodowych Igrzyskach, siedemnastoletnia Katniss Everdeen
(Lawrence) oraz Peeta Mellark
(Hutcherson), którzy zuchwale złamali reguły
rozgrywki, wracają do Dystryktu 12 w glorii zwycięzców. Wkrótce zmuszeni zostają do
odbycia "Podróży zwycięstwa" po wszystkich dystryktach. Dowiadują się o fali
zamieszek, do których przyczynił się ich niebywały wyczyn. Są świadkami
narastającego buntu przeciw bezwzględnej władzy. Prezydent Snow
(Donald Sutherland) przystępuje do organizacji jubileuszowych, 75. Igrzysk, w których dawni zwycięzcy
będą musieli stanąć przeciw sobie...
"Igrzyska śmierci: W pierścieniu
ognia" w kinach od
22 listopada!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Od najbliższego piątku
(25 października) na polskich ekranach gościć będzie
"Piąta władza" - film w reż.
Billa Condona, opowiadający o demaskatorskim portalu WikiLeaks
i jego kontrowersyjnym twórcy Julianie Assange'u, w którego wciela się znakomity
brytyjski aktor Benedict Cumberbatch ("Sherlock"). Assange przez jednych uważany
jest za bohatera, przez innych za przestępcę. - Sądzę, że wiele osób ocenia
Assange'a bardzo surowo, bazując na informacjach udostępnianych na skutek przecieków
i wojen medialnych - mówił Cumberbatch w wywiadzie, opublikowanym przez "Puls
Tygodnia" (nr 5/2013). On sam ma jednak do swego bohatera pozytywny stosunek. -
Assange potrafi przyciągać ludzi do siebie. Jest doskonałym rzecznikiem niesamowitej
idei, która narodziła się, gdy zdał sobie sprawę ze swych umiejętności - tłumaczył.
A jak Assange'a i WikiLeaks oceniają specjaliści? - Każda działalność, która pozwala
na to, żeby ujawniać nadużycia władzy jest ze wszech miar pożądana i godna szacunku.
Dlatego też tego typu działalność zarówno mediów tradycyjnych, jak i serwisów
internetowych niewątpliwie służy demokratycznym przemianom i prawom człowieka -
twierdzi Piotr Niemczyk, ekspert ds. służb specjalnych. - Z pewnością sprawa
WikiLeaks przejdzie do historii jako jeden z najważniejszych kamieni milowych
związanych z budową państw szanujących prawa człowieka, zasady wolnego i
nieskrępowanego wyboru, dostępu do informacji. Jeżeli można mieć w tej sprawie
wątpliwości, to tylko takie, czy na pewno wszystkie ujawnione przez WikiLeaks
informacje rzeczywiście na to zasługiwały, i czy w rezultacie ich ujawnienie nie
przyniosło więcej krzywdy pojedynczym osobom niż korzyści społeczeństwu. Być może
zarzutem stawianym w przyszłości będzie to, że w WikiLeaks nie działały procedury
oddzielające informacje faktycznie ujawniające błędy i nadużycia rządzących od
wiadomości bez znaczenia, mających co najwyżej walor krótkotrwałych sensacji, a
dotyczących bardziej prywatnych poglądów niektórych osób niż wiedzy o mechanizmach
władzy.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/nctJk19FWOA
Wideo: "Piąta władza" - walka o wolność informacji (do linkowania z serwisu
Youtube):
http://www.youtube.com/watch?v=9eFRfIZdk3U
Julian Assange
(Cumberbatch) i Daniel Domscheit-Berg
(Daniel Brühl) rozpoczynają
działalność w internetowym podziemiu jako obserwatorzy światowego establishmentu.
Projektują serwis, który umożliwia użytkownikom publikację ściśle tajnych danych,
rzucając światło na pilnie strzeżone tajemnice
rządów i międzynarodowych korporacji.
W krótkim czasie ujawniają więcej szokujących faktów, niż
tradycyjne media w ciągu wielu lat. Sytuacja zagęszcza się, gdy Assange i Berg zyskują dostęp do
największego zbioru tajnych informacji w historii USA. Stają się najbardziej poszukiwanymi ludźmi
na Ziemi. Rozpoczyna się dramatyczna walka i rodzi się jeden z największych
dylematów naszych czasów. Jakie konsekwencje niesie za sobą utrzymywanie tajemnic w
wolnym społeczeństwie ery
Google, i jaką cenę płacimy za ich ujawnienie?
"Piąta władza" w kinach od
25 października!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Już od
18 października na naszych ekranach gościć będzie nowa ekranizacja słynnej
książki Stephena Kinga - "Carrie". Rolę, którą w ikonicznej wersji Briana De Palmy z
1976 roku zagrała Sissy Spacek, objęła
Chloë Grace Moretz ("Hugo i jego wynalazek",
"Kick-Ass"). Moretz od początku była mocną kandydatką. - Co roku zastępy dzieciaków
próbują swych sił w aktorstwie, ale wielkie talenty są rzadkie - opowiadała
reżyserka filmu Kimberly Peirce ("Nie czas na łzy"). - A Chloë wspaniale wygląda na
ekranie! Jeszcze ważniejsze jest to, że we wszystkich filmach, w których ją
widziałam, wykonała kawał dobrej roboty. Młodziutka aktorka (rocznik '97) tak mówiła
o granej przez siebie Carrie: - Dla mnie to przede wszystkim dziewczyna, która jest
zbyt mocno kochana przez matkę, co nie pozwala jej odnaleźć własnej drogi w życiu.
To powoduje wewnętrzny konflikt, który z czasem przeradza się w dramatyczną walkę.
Carrie uwalnia się spod wpływu matki poprzez bunt, wydaje się jej, że zyskuje
kontrolę nad tym, co robi. Lecz jednocześnie całkowicie ją traci.
Moretz świadomie nie szukała wzorców w klasycznym horrorze De Palmy: - Słyszałam, że to wspaniały
film, a rola Sissy Spacek jest doskonała. Jednak nie chciałam oglądać tamtej wersji.
Carrie miała być moja, tak jak ja ją sobie wyobraziłam. Oprócz lektury scenariusza,
dokładnie przeczytałam książkę i znalazłam tam wiele inspiracji. U Kinga Carrie jest
wściekła na wszystkich; w naszym filmie stara się być miła dla tych, którzy jej
nienawidzą. Do czasu. Peirce uznała zatrudnienie
Moretz za niezwykle trafną decyzję:
- Jest zachwycająca! - entuzjazmowała się. - Pewnie większość reżyserów tak mówi o
swych gwiazdach, ale ja jestem naprawdę przekonana o jej wyjątkowości. Potrafiła
oddać to, co najważniejsze: Carrie to dziewczyna, która pomimo wszystko rozkwita.
Mając Chloë, mieliśmy więc niejako rozkwitającą młodość po swojej stronie.
Viral (pond 30mln odtworzeń w niecały tydzień!):
http://bit.ly/1hx8LaR
Zwiastun:
http://bit.ly/17t8vDX
Scena z filmu:
http://bit.ly/1fodT4f
FANPAGE FILMU NA
FACEBOOKU:
https://www.facebook.com/CarriePolska
Nastolatka Carrie White (Moretz) wychowywana jest przez samotną matkę Margaret
(Moore), fanatyczkę religijną. Nie przysparza to dziewczynie popularności w szkole,
gdzie czuje się bardzo samotna. Jest w
niej jednak coś bardzo wyjątkowego...
Prześladujący ją rówieśnicy poznają sekret Carrie w dniu balu
maturalnego, kiedy to dziewczyna ujawni swoje moce telekinetyczne i wykorzysta je, aby wyrównać rachunki.
"Carrie"
w kinach od 18 października!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie milkną kontrowersje wokół filmu "Piąta władza" w reż.
Billa Condona (na naszych
ekranach od 25 października). Najpierw, za sprawą demaskatorskiego portalu
WikiLeaks, wyciekł do sieci scenariusz filmu. Portal opublikował także całą listę
zastrzeżeń do opowiedzianej w nim historii. Teraz ujawniono z kolei korespondencję
założyciela WikiLeaks Juliana Assange'a z grającym go w
"Piątej władzy" Benedictem
Cumberbatchem (serial "Sherlock"). Okazuje się, że
Cumberbatch, w styczniu 2013
roku, zanim rozpoczęły się zdjęcia do filmu, poprosił Assange'a o spotkanie. Chciał
osobiście poznać swego bohatera, by lepiej odtworzyć jego postać. Jednak Assange
odmówił, choć nie ukrywał, że bardzo ceni
Cumberbutcha jako aktora. - Dziękuję, że
się ze mną skontaktowałeś - pisał w mailu datowanym na 15 stycznia. - Spędziłem dużo
czasu, myśląc o twojej prośbie. Jestem fanem twoich aktorskich dokonań. Sądzę, że
nasze spotkanie sprawiłoby mi wiele radości. Relacja między aktorem a żyjącym
człowiekiem, którego ten gra, jest absolutnie wyjątkowa. Mimo tych wstępnych
uprzejmości, Assange nie zostawił suchej nitki na planowanym filmie, twierdząc, że
zaszkodzi on bardzo jemu samemu, jego organizacji oraz bliskim mu osobom. - Wierzę,
że jesteś dobrym człowiekiem, ale nie wierzę, że ten film to dobry film - pisał do
Cumberbatcha. - Twój talent zostanie wykorzystany przez ludzi, którzy pragnęliby
wymazać mnie i WikiLeaks z tego świata. Uważam, że powinieneś przemyśleć swój udział
w tym projekcie. Cumberbatch nie ujawnił, jak zareagował na list
Assange'a. W jednym z wywiadów powiedział tylko: - To ważne, iż Julian był tym projektem żywo
zainteresowany. Chciałem go przekonać, że film nie będzie tak straszny, jak się tego
obawiał. Jego obawy wynikały stąd, że przeczytał roboczą wersję scenariusza, którą
pozyskał na skutek wycieku informacji. Aktor zdradził również, że starał się
uzasadnić powody, dla których postanowił wziąć udział w tym filmie. Jednak
dopytywany o szczegóły, stwierdził: - To były prywatne uwagi, które pozostaną między
nami. Cumberbatch konsekwentnie podkreślał, że nie uważa Assange'a za postać
negatywną i że ma dla niego wiele szacunku. - Dla mnie istotne było, by pokazać go
jako człowieka z krwi i kości, a nie oceniać, czy jest zły czy dobry. Chciałem oddać
na ekranie pełnowymiarowego człowieka stojącego na czele niesamowitej rewolucji
medialnej i mającego niezwykłe pomysły. Stąd głównie wzięła się przecież jego
kontrowersyjność. Nie miałem zamiaru go oczerniać, co byłoby niezwykle łatwe,
szczególnie że ludzie uwielbiają sensacje i chętnie widzą wszystko w czarno-białych
barwach.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/nctJk19FWOA
Julian Assange
(Cumberbatch) i Daniel Domscheit-Berg
(Daniel Brühl) rozpoczynają
działalność w internetowym podziemiu jako obserwatorzy światowego establishmentu.
Projektują serwis, który umożliwia użytkownikom publikację ściśle tajnych danych,
rzucając światło na pilnie strzeżone tajemnice
rządów i międzynarodowych korporacji.
W krótkim czasie ujawniają więcej szokujących faktów, niż
tradycyjne media w ciągu wielu lat. Sytuacja zagęszcza się, gdy Assange i Berg zyskują dostęp do
największego zbioru tajnych informacji w historii USA. Stają się najbardziej poszukiwanymi ludźmi
na Ziemi. Rozpoczyna się dramatyczna walka i rodzi się jeden z największych
dylematów naszych czasów. Jakie konsekwencje niesie za sobą utrzymywanie tajemnic w
wolnym społeczeństwie ery
Google, i jaką cenę płacimy za ich ujawnienie?
"Piąta władza" w kinach od
25 października!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Thriller szpiegowski "Piąta władza" w reż.
Billa Condona ("Kinsey") to pierwszy film
fabularny o historii demaskatorskiego portalu WikiLeaks i jego założycielu Julianie
Assange'u. Film nie trafił jeszcze do kin (premiera światowa - 18 października,
premiera polska - 25 października), lecz jego scenariusz, autorstwa Josha
Singera, już krąży po sieci. Winę za to ponosi bohater filmu - portal
WikiLeaks, który ma do filmu cały szereg zastrzeżeń. Co ciekawe, twórcy filmu doskonale to przewidzieli, i
to już na etapie scenariusza. Znajdujemy w nim scenę, w której Assange
(Benedict Cumberbatch) stwierdza, iż powstający film oparty jest na dwóch najgorszych
książkach o WikiLeaks i nazywa go "filmem
anty-WikiLeaks". "Chcesz znać prawdę? Nikt
nie powie ci całej prawdy - mówi wzorowana na Assange'u postać. - Oni opowiedzą ci
tylko swoją wersję". I dodaje: "Jeśli chcesz prawdy, musisz sam jej poszukać. Dopóki
poszukujesz, jesteś niebezpieczny. I tego się właśnie boją. Ciebie". Ale reżyser
filmu podkreślał wielokrotnie, że
"Piąta władza" to fabuła, nie zaś dokument. - Nasz
film nie próbuje przedstawiać jakiegoś ostatecznego stanowiska w tej sprawie.
Postanowiliśmy poruszyć temat wyzwania, jakie niesie za sobą przejrzystość działań.
Mamy nadzieję, że ożywimy i wzbogacimy dyskusję, sprowokowaną przez działania
WikiLeaks - mówił. "Piąta władza" pomyślana została więc jako jedno ze spojrzeń na
kontrowersyjne wydarzenia, różnie odbierane nawet przez ich uczestników. - Nie
znajdziemy dwóch osób, które zgodziłyby się ze sobą w tej kwestii - zauważał
Condon. - Chcieliśmy stworzyć dramat, który zaowocowałby poważnymi rozmowami na temat
problemów, jakie pojawiły się w związku z tą częścią historii WikiLeaks. Nie
planowaliśmy zrobić filmu anty-WikiLeaks, ani hymnu pochwalnego. Naszym celem było
przyjrzeć się, jak i dlaczego WikiLeaks udało się pewne rzeczy osiągnąć.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/nctJk19FWOA
Julian Assange
(Cumberbatch) i Daniel Domscheit-Berg
(Daniel Brühl) rozpoczynają
działalność w internetowym podziemiu jako obserwatorzy światowego establishmentu.
Projektują serwis, który umożliwia użytkownikom publikację ściśle tajnych danych,
rzucając światło na pilnie strzeżone tajemnice rządów i międzynarodowych korporacji.
W krótkim czasie ujawniają więcej szokujących faktów, niż tradycyjne media w ciągu
wielu lat. Sytuacja zagęszcza się, gdy Assange i Berg zyskują dostęp do największego
zbioru tajnych informacji w historii USA. Stają się najbardziej poszukiwanymi ludźmi
na Ziemi. Rozpoczyna się dramatyczna walka i rodzi się jeden z największych
dylematów naszych czasów. Jakie konsekwencje niesie za sobą utrzymywanie tajemnic w
wolnym społeczeństwie ery Google, i jaką cenę płacimy za ich ujawnienie?
"Piąta władza" w kinach od
25 października!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Na początku przyszłego roku
(7 lutego) pojawi się w polskich kinach długo oczekiwany
remake jednego z najsłynniejszych filmów lat
osiemdziesiątych - "RoboCop". W
obsadzie znaleźli się m.in. Gary
Oldman, Samuel L. Jackson
oraz Michael Keaton, a także znany z roli Omara
w serialu "Prawo ulicy" Michael Kenneth
Williams. W postać gliniarza-robota wcielił się szwedzki
aktor Joel Kinnaman, gwiazda serialu
"The Killing". Gdy powstawał oryginalny "RoboCop" (1987) idea
pół-człowieka, pół-robota była na tyle
abstrakcyjna, że akcja musiała toczyć się w
odległej przyszłości. Dziś jest inaczej. -
Zaawansowana protetyka, drony, autonomiczne
samochody bez kierowcy - to wszystko jest już częścią naszego życia - mówił reżyser nowej odsłony
"RoboCopa",
Brazylijczyk José Padilha ("Elitarni", "Elitarni - Ostatnie starcie"). - Rodzą się w
związku z tym nowe problemy etyczne, z którymi musimy sobie radzić. Bohater filmu
Alex Murphy uosabia te kwestie: co
się stanie, gdy zespolisz człowieka z maszyną?
Dzisiejsza technika filmowa jest o wiele bardziej
zaawansowana niż w czasach pierwszego
"RoboCopa". W filmie mamy więc do czynienia z robiącymi
piorunujące wrażenie efektami specjalnymi. Jednak główny nacisk twórcy położyli na historię
człowieka. - To prototyp - tłumaczył
Padilha - rozwijany przez koncern niczym nowy
model butelki: próbują przedstawić najlepszą wersję, by móc go sprzedawać policji.
Nowy wynalazek potencjalnie oznacza
gigantyczne zyski, tak więc korporacja nie
zwraca uwagi na niebezpieczne kwestie etyczne. Ale o czymś
zapomina: w środku tego produktu znajduje się prawdziwy człowiek.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/AIfAySSchg0
Rok 2028. Międzynarodowa korporacja OmniCorp wiedzie prym w dziedzinie robotyki. Jej
produkty wygrywają wojny na całym świecie. Teraz OmniCorp chce opanować także rynek,
jakim jest zwalczanie przestępczości w miastach. Gdy Alex Murphy
(Kinnaman), kochający mąż i ojciec, a jednocześnie uczciwy
glina, zostaje ciężko ranny, nadarza
się doskonała okazja, by OmniCorp wcieliła w życie swój kolejny eksperyment...
"RoboCop" w kinach od
7 lutego 2014!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Oparty na prawdziwych wydarzeniach thriller szpiegowski
"Piąta władza" w reż. Billa
Condona ("Kinsey") stał się sensacją 38. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w
Toronto (5-15 września). Opowieść o najpoważniejszym wycieku tajnych informacji od
czasu afery Watergate otrzymała owację na stojąco. - Dla mnie to rzecz o
prywatności, przejrzystości i sekretach w erze internetu - mówił reżyser. Film
opowiada historię portalu WikiLeaks i jej założyciela Juliana
Assange'a. Główną rolę powierzono
Benedictowi Cumberbatchowi, znanemu przede wszystkim ze znakomitego
brytyjskiego serialu "Sherlock". Kapitalnie ucharakteryzowany
Cumberbatch, z białymi włosami, daje niesamowity aktorski popis. - Nie chciałem uosabiać Assange'a -
deklarował podczas konferencji prasowej. - Moim celem było sprawić, byśmy zrozumieli
tę postać. Jest mnóstwo materiałów, w których możemy go oglądać. Nam jednak zależało
na tym, by pokazać go bardziej prywatnie. Autor scenariusza
Josh Singer oparł tekst
na dwóch książkach. Pierwszą z nich, "WikiLeaks od środka", napisał Daniel
Domscheit-Berg (w filmie zagrał go
Daniel Brühl), będący przez długi czas prawą ręką
kontrowersyjnego Assange'a. Druga jest autorstwa Davida Leigh i Luke'a Hardinga
("WikiLeaks: Inside the Julian Assange's War on Secrecy"). Film wpisuje się w
dyskusję o tym, jak zmienia się moralność w epoce cyfrowej. Hollywoodzki krytyk Pete
Hammond ("Deadline") stwierdził, że
"Piąta władza" to "Wszyscy ludzie prezydenta"
pokolenia internetu. Jak głosi plotka, przed kilku laty część członków Amerykańskiej
Akademii Filmowej odrzuciła "The Social
Network", ponieważ nie miała pojęcia o
istnieniu Facebooka i nie rozumiała akcji filmu. Dziś jesteśmy już o krok dalej i
trudno chyba znaleźć kogoś, kto nie wiedziałby, co to jest WikiLeaks. Tak więc
"Piąta władza" to film skierowany do szerokiej publiczności, który jednocześnie mówi
o najważniejszych sprawach naszych czasów.
Julian Assange (Cumberbatch) i Daniel Domscheit-Berg
(Brühl) rozpoczynają działalność w internetowym podziemiu jako obserwatorzy światowego establishmentu.
Projektują serwis, który umożliwia użytkownikom publikację ściśle tajnych danych,
rzucając światło na pilnie strzeżone tajemnice rządów i międzynarodowych korporacji.
W krótkim czasie ujawniają więcej szokujących faktów, niż tradycyjne media w ciągu
wielu lat. Sytuacja zagęszcza się, gdy Assange i Berg zyskują dostęp do największego
zbioru tajnych informacji w historii USA. Stają się najbardziej poszukiwanymi ludźmi
na Ziemi. Rozpoczyna się dramatyczna walka i rodzi się jeden z największych
dylematów naszych czasów. Jakie konsekwencje niesie za sobą utrzymywanie tajemnic w
wolnym społeczeństwie ery Google, i jaką cenę płacimy za ich ujawnienie?
Film "Piąta władza" (wyprodukowany przez DreamWorks SKG) wchodzi do kin
25 października i jest wspólnym przedsięwzięciem dystrybucyjnym
Monolith Films i Forum
Film.
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Metallica to jeden z najpopularniejszych i najbardziej zasłużonych zespołów w
historii muzyki gitarowej. W 2009 roku grupa została wprowadzona do słynnej Rock
and Roll Hall of Fame. Reżyser Nimród Antal znany jest zaś jako autor węgierskiego
filmu "Kontrolerzy"(2003), który otrzymał Nagrodę Publiczności na Warszawskim
Międzynarodowym Festiwalu Filmowym i zdobył rzeszę zaprzysięgłych fanów. Wspólny
projekt tych artystów pojawi się na naszych ekranach już we wrześniu. To
"Metallica Through the
Never" - przełomowe, napędzane drapieżną muzyką widowisko filmowe w
3D. Aż dwadzieścia cztery kamery rejestrowały występ legendarnego zespołu na jednej z
najbardziej wyrafinowanych scen koncertowych świata. Ten spektakularny koncert,
który Metallica przygotowała specjalnie na potrzeby filmu, przenika się z pełną
akcji, fabularną opowieścią o mrocznym klimacie.
Facebook:
https://www.facebook.com/MetallicaThroughTheNever
Oficjalna strona:
http://www.throughthenevermovie.com/
Podczas realizowanego z ogromnym rozmachem koncertu grupy
Metallica, młody członek
ekipy koncertowej Trip (Dane
DeHaan), dostaje zlecenie odebrania niezwykle ważnej
przesyłki. Rutynowe z pozoru zadanie przeradza się w groźną, surrealistyczną
odyseję, którą muzycznie ilustruje
Metallica, wykonując na żywo swoje ikoniczne
utwory. Zdeterminowany, by dostarczyć przesyłkę
Metallice, zdany wyłącznie na siebie
Trip pokonuje opustoszałe ulice
miasta.
"Metallica Through the Never" w kinach od
4 października!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po sukcesie pierwszego filmu o więźniu, który po katastrofie statku kosmicznego na
odległej, pogrążonej w ciemnościach planecie staje się jedyną nadzieją dla ocalałych
pasażerów - "Pitch Black", z Vinem Dieselem ("Szybcy i wściekli") w roli głównej,
prasa pisała, że "Dieselowi udało się obdarzyć swego bohatera humorem, inteligencją,
a nawet swoistym wdziękiem" ("New York
Times"). Od 6 września w kinach oglądać
będziemy trzecią już część filmowej sagi zapoczątkowanej tamtym filmem -
"Riddick".
Diesel tak mówił o swojej roli: - Riddick to moim zdaniem kwintesencja postaci
antybohatera. I choć skopie sporo tyłków w tym filmie, starałem się oddać
subtelności i niuanse jego postępowania. Reżyser
David Twohy uważa, że "Riddick" to
w dużej mierze film "survivalowy": - Widzę swój film przede wszystkim jako historię
walki o przetrwanie. By wydostać się z planety-pułapki, Riddick musi wezwać
najemników. To coś w rodzaju
"Jeremiaha Johnsona" w kosmosie. Z tym, że to opowieść
o wiele mroczniejsza. I to chyba jest właśnie to, co przyciąga widzów do filmów o
Riddicku: mroczny klimat moralnej dwuznaczności, którą emanuje mistrz przetrwania.
Można się po nim spodziewać zarówno zimnej bezwzględności, jak i nieoczekiwanego
odruchu serca...
Zwiastun do linkowania z serwisu
Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=nx5Tijbn-UY&feature=c4-overview-vl&list=PLSprI1te_OKbsdjDHoOSI0IizSDAM01QJ
Zdradzony przez przyjaciół i pozostawiony na obcej planecie Riddick musi stawić
czoło siłom groźniejszym niż cokolwiek, z czym wcześniej miał do czynienia. Jedyną
jego szansą jest podstęp, dzięki któremu zwabi w pułapkę łowców nagród ścigających
go przez całą galaktykę. Staną się oni pionkami w rozgrywce, której konsekwencje
będą poważniejsze, niż mógłby przypuszczać.
"Riddick"
w kinach od 6 września!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Główną rolę w komedii
"Do zaliczenia" (na ekranach od 9
sierpnia)
gra urodzona w 1984 r. aktorka Aubrey Plaza ("Scott Pilgrim kontra świat"), znana jako "komiczka z
kamienną twarzą". Po raz pierwszy spróbowała gatunku zwanego
"stand-up comedy" w
filmie Judda Apatowa "Funny people" (2009). Okazało się, że jest w tym naprawdę
dobra! Inaczej niż większość komików, przeniosła się więc z filmu na scenę. - W
przypadku "stand-up comedy", nieważne, kim jesteś - mówiła. - Jeśli publiczność
klaszcze, bo lubi twoje filmy, oklaski ustają po pięciu sekundach. Potem musisz po
prostu ją rozśmieszyć. Śmiertelna powaga, jaka zwykle towarzyszy Aubrey podczas jej
występów, to nie tylko pomysł na sceniczny wizerunek. Aktorka przyznaje, że ma
skłonności do depresji. - Byłam zdołowana tyle razy, że potrafię sięgnąć do tego
uczucia zawsze, kiedy potrzebuję - tłumaczyła. - Jestem kłębkiem nerwów! Ciągle mam
w głowie wszystkie moje porażki i wszystkie te rzeczy, w których nie jestem
wystarczająco dobra. Nawet jej imię -
Aubrey, jest dołujące. Matka nazwała ją tak
zainspirowana utworem zespołu Bread. - To miłosna piosenka - wyjaśniała
Plaza - ale
mroczna i depresyjna. Aktorka ma jednak niemałe powody do optymizmu, i to nie tylko
dzięki obiecująco rozwijającej się karierze. W 2004 r. miała udar mózgu. Z paraliżu
i afazji, które były jego następstwem, wyszła jednak całkowicie wyleczona! Od 2009
r. gra w serialu "Parks and Recreation". Rola Brandy Klark w
"Do zaliczenia"
pozwoliła jej zaś nie tylko na zaprezentowanie w pełni swego komicznego talentu, ale
także na występ u boku najlepszych amerykańskich komików młodego pokolenia: Andy'ego
Samberga ("To tylko seks", "Straż sąsiedzka", "Hot Rod") i Billa Hadera ("Wpadka").
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/k_feBa5czc4
Nastolatka Brandy Klark (Plaza) desperacko próbuje odbyć inicjację seksualną, zanim
rozpocznie naukę w college'u. Ale jej ambicją nie jest wyjątkowy "pierwszy raz".
Brandy sporządziła listę doświadczeń erotycznych, które zamierza zaliczyć jak
najszybciej.
"Do zaliczenia" w kinach od
9 sierpnia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Już
od piątku, 21 czerwca, na naszych ekranach pojawił się nowy film
laureatki Oscara Sofii Coppoli "Bling
Ring". Coppola ("Między słowami")
zainspirowała się tym razem prawdziwymi losami grupy młodocianych włamywaczy z
Hollywood. - Pomyślałam, że cała ta historia jest jak film - mówiła o swych
wrażeniach po lekturze doniesień prasowych. - To wprost nie do uwierzenia! Zwłaszcza
postawa tych dzieciaków, które stały się złe, ocierając się o świat glamour. Myślę,
że najbardziej uderzyło mnie to, co mówiły: nie uczyniliśmy niczego nagannego,
myśleliśmy o sławie, a nie o tym, że dopuszczamy się przestępstwa.
Coppola przeprowadziła drobiazgową dokumentację, m.in. spotykając się z niektórymi członkami
gangu. - Chciałam jak najwięcej zrozumieć z ich sposobu myślenia - tłumaczyła. - A
potem próbowałam sobie przypomnieć, jak ja sama reagowałam w ich wieku na różne
bodźce i co wtedy robiłam. Na przykład, jak chciałam się dopasować do grupy,
postępując głupio. Jedną z głównych ról zagrała znana z
"Harry'ego Pottera" Emma
Watson, ale Coppola zatrudniła także debiutantów. - Lubię pracować z ludźmi u progu
kariery, pełnymi świeżości i entuzjazmu - zdradzała. - To świetnie, że mają naprawdę
po 16-17 lat. Uczyniłam wiele, by przebywali ze sobą przed zdjęciami i by nawiązali
prawdziwe więzi.
Drugi zwiastun do linkowania z serwisu Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=gGgMaKcm4yY
Grupa nastoletnich włamywaczy, ogarnięta obsesją sławy, pragnie zbliżyć się do
świata gwiazd. W poszukiwaniu ekstremalnych
wrażeń, członkowie Bling Ring zakradają
się do domów hollywoodzkich celebrytów, gdzie dokonują rozbojów. Magia luksusowych
marek i wszechobecny glamour wydają się młodocianym złodziejom przepustką do
lepszego życia. To co zakazane, niesie za sobą jednak poważne konsekwencje.
"Bling Ring" w kinach od
21 czerwca!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
"Hobbit: Pustkowie Smauga" (reż.
Peter Jackson), druga część filmowej adaptacji
książki J.R.R. Tolkiena, będącej wstępem do słynnego "Władcy Pierścieni", pojawi się
w polskich kinach pod koniec roku - 27
grudnia. Już dziś możemy oglądać zwiastun
filmu w polskiej wersji językowej. Ta pełna niezwykłych wydarzeń i magicznych
postaci opowieść, przedstawiająca odwieczną walkę dobra ze złem, powstaje w
technologii 3D. Na przyszły rok planowana jest część trzecia:
"Hobbit: Tam i z
powrotem". Pierwszą część trylogii -
"Hobbit: Niezwykła podróż", zobaczyło w Polsce
ponad 2 miliony widzów!
Zwiastun do linkowania z serwisu
Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=Thu7ZPMa0dI
Akcja filmu toczy się 60 lat przed zdarzeniami z "Władcy pierścieni". Bilbo Baggins
(Martin Freeman), wraz z czarodziejem Gandalfem
(Ian McKellen) oraz kompanią
krasnoludów pod wodzą Thorina Dębowej Tarczy
(Richard Armitage) wyrusza na wyprawę
do Samotnej Góry, której strzeże przerażający smok
Smaug. Przemierzając ziemie zabójczych orków i goblinów, drużyna zmaga się ze śmiertelnymi niebezpieczeństwami.
"Hobbit: Pustkowie Smauga" w kinach w Polsce od
27 grudnia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Setki tysięcy fanów z niecierpliwością czekają w Polsce na kontynuację przeboju
kasowego "Igrzyska śmierci". Dalsze losy
Katniss Everdeen i Peety Mellarka opowiada
film "Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia" (reż. Francis
Lawrence), który na ekrany w
naszym kraju wejdzie 22
listopada. Znamy coraz więcej
szczegółów dotyczących ekranizacji drugiej części bestsellerowej
trylogii autorstwa Suzanne
Collins. Jest już zwiastun i kolejny plakat. Do
rewelacyjnej obsady, której w roli
Katniss przewodzi najmodniejsza aktorka ostatnich sezonów
Jennifer Lawrence (opromieniona
dodatkowo wielkim sukcesem oscarowego "Poradnika pozytywnego
myślenia"), dołączył laureat Nagrody Akademii
Philip Seymour Hoffman ("Mistrz", "Idy
marcowe"). Pierwsza część tej historii
przyniosła na świecie prawie 700 mln dolarów
wpływów. Z czego wynika ten sukces? Wypełnione brutalnością i przemocą książki z
cyklu "Igrzyska śmierci" sprzedały się w milionach egzemplarzy, a
film jest hitem kasowym na miarę sagi "Zmierzch". Tajna broń tej
serii? Bohaterka, która podsyca
wyobraźnię całego pokolenia nastolatek - pisał The Sunday Times.
"Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia" - pierwszy polski zwiastun (do linkowania z
serwisu Youtube):
http://www.youtube.com/watch?v=2QirdSkqoIo
W drugiej części "Igrzysk śmierci" Katniss
(Lawrence) i Peeta (Josh
Hutcherson), którzy odbywają Tournee
Zwycięzców, dowiadują się o fali zamieszek. Tymczasem trwają
przygotowania do rocznicowych, 75.
Głodowych Igrzysk, które mają pomóc Kapitolowi
odzyskać pełną kontrolę nad państwem Panem.
"Igrzyska śmierci: W pierścieniu
ognia" w kinach od
22 listopada!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Krytycy filmowi, którzy zjechali na Lazurowe Wybrzeże, by wziąć udział w zakończonym
w niedzielę festiwalu canneńskim, byli pod wrażeniem pokazanego tam nowego filmu
Sofii Coppoli "Bling Ring" (na naszych ekranach od 21
czerwca), z Emmą Watson
("Harry Potter") w jednej z głównych ról. "Interesująca niespodzianka i zaskakująca
przyjemność" - pisał "The
Guardian". "The Hollywood Reporter" donosił, że to pięknie
sfilmowana opowieść "o niebywale głupich ludziach, popełniających niebywale głupie
przestępstwa". "Entertainment
Weekly" określał "Bling Ring" mianem najbardziej
prowokacyjnego filmu w dorobku reżyserki.
Coppola (Oscar za "Między słowami", 2004)
zainspirowała się prawdziwą historią gangu młodocianych włamywaczy, ale dodała do
niej wiele własnych przemyśleń i obserwacji. - Przypomniałam sobie, jaka byłam w ich
wieku i niejako starałam się wejść w ich skórę - mówiła. - W efekcie film stał się
kombinacją autentycznych losów oraz elementów zaczerpniętych z moich wspomnień. Tak
właśnie powstały te postaci. W filmie zagrali bardzo młodzi aktorzy; niektórzy z
nich na ekranie pojawiają się po raz pierwszy. - Zawsze mnie denerwowało, gdy
widziałam na ekranie aktorki i aktorów w wieku około 25 lat, udających nastolatki.
Dlatego za wszelką cenę chcieliśmy znaleźć wykonawców w odpowiednim wieku -
wyjaśniała reżyserka. - Udało się! Prawie wszyscy aktorzy mieli tyle lat, ile
powinni. Cieszyłam się z odkrywania nowych talentów. Przyjemnością było też
obserwować Emmę Watson, która włożyła wiele pracy, by zagrać rolę zupełnie odmienną
od dotychczasowych.
Drugi zwiastun do linkowania z serwisu Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=bGSTNv-Onqg
Grupa nastoletnich włamywaczy, ogarnięta obsesją sławy, pragnie zbliżyć się do
świata gwiazd. W poszukiwaniu ekstremalnych wrażeń, członkowie Bling Ring zakradają
się do domów hollywoodzkich celebrytów, gdzie dokonują rozbojów. Magia luksusowych
marek i wszechobecny glamour wydają się młodocianym złodziejom przepustką do
lepszego życia. To co zakazane, niesie za sobą jednak poważne konsekwencje.
"Bling Ring" w kinach od
21 czerwca!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Doskonale zapowiada się remake legendarnego horroru
"Carrie", autorstwa mistrza
gatunku Stephena Kinga. W nowym filmie w reż.
Kimberly Peirce wystąpi czterokrotnie
nominowana do Oscara Julianne Moore ("Ludzkie dzieci", "Godziny") oraz - w roli
tytułowej - Chloë Grace Moretz ("Hugo i jego wynalazek"). Przypomnijmy, że
w klasycznej wersji Briana De Palmy z 1976 roku zagrały Sissy
Spacek i Piper Laurie. - Nie oglądam się na oryginał, choć to jeden
z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek
nakręcono - mówiła w jednym z wywiadów
Moretz, zapytana o to, jak pracuje nad rolą
Carrie. - My idziemy dalej niż książka. Nasz film jest ciemniejszy i
bardziej psychologiczny. Zaglądamy do głowy Carrie, wchodzimy
głęboko w jej relację z matką.
Poza tym, akcja toczy się współcześnie, i stąd wynikają dalsze różnice.
"Carrie" na ekrany w
Polsce wejdzie w październiku, ale już dziś pokazujemy polski
plakat i zwiastun!
Zwiastun do linkowania z serwisu Youtube:
http://youtu.be/eYjOGG9rLzo
Nastolatka Carrie White (Moretz) wychowywana jest przez samotną matkę Margaret
(Moore), fanatyczkę religijną. Nie przysparza to dziewczynie popularności w szkole,
gdzie czuje się bardzo samotna. Jest w
niej jednak coś bardzo wyjątkowego...
Prześladujący ją rówieśnicy poznają sekret Carrie w dniu balu
maturalnego, kiedy to dziewczyna ujawni swoje moce telekinetyczne i wykorzysta je, aby wyrównać rachunki.
"Carrie"
w kinach od 18 października!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Matthew McConaughey ("Czas zabijania", "Magic Mike") i zdobywczyni Oscara
Reese Witherspoon ("Legalna blondynka", "Spacer po linie"), jako zbieg Mud i
jego ukochana Juniper, występują w nowym filmie
Jeffa Nicholsa ("Take
Shelter", "Shotgun
Stories") -
"Uciekinier". To entuzjastycznie przyjęta w
Cannes, poruszająca opowieść o niecodziennej przyjaźni dwóch 14-latków i
poszukiwanego przez łowców nagród romantycznego przestępcy, a także historia
miłosna z dziką przyrodą w tle. - Coś jakby Sam Peckinpah ekranizował Marka
Twaina - wyjaśniał nieco żartobliwie reżyser. Grający chłopców
Tye Sheridan ("Drzewo życia") i debiutant Jacob Lofland zostali zobowiązani do
przeczytania przed zdjęciami "Przygód Hucka Finna", by mogli dobrze wczuć
się w klimat filmu. Matthew McConaughey zaś, jak twierdził
Nichols, został stworzony, by zagrać Muda. To z myślą o nim pisana była rola wyjętego spod
prawa, charyzmatycznego i mocno tajemniczego zbiega. - Mud jest człowiekiem,
który kocha całym sercem - mówił o swym bohaterze
McConaughey. - Całkowicie
poświęca się miłości. Jest marzycielem i poetą. Śladem jego wybranki
podążają jednak łowcy nagród. Rozłączeni kochankowie polegać mogą wyłącznie
na samych sobie i dwóch nastolatkach...
Nastoletni Ellis
(Sheridan) i Neckbone (Lofland) pomagają ukrywającemu się
na wyspie na rzece Missisipi zbiegowi o imieniu Mud
(McConaughey) w ucieczce przed wymiarem sprawiedliwości i łowcami nagród. Z ich wsparciem Mud próbuje
też odzyskać swą miłość - Juniper
(Witherspoon).
"Uciekinier" w kinach od
31 maja!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po kilku uboższych w filmowe parodie latach, wreszcie nastał dobry czas dla
cyklu "Straszny film".
"Piątka" - w Polsce tydzień po amerykańskiej
premierze, czyli od 19 kwietnia - pojawia się w idealnym momencie! Na
światowych ekranach królowały bowiem w ostatnich sezonach filmy, dające
znakomity materiał do sparodiowania, wśród nich
"Paranormal Activity",
"Czarny łabędź", czy "Martwe zło". A kluczem do sukcesu jest aktualność. Im
szybciej parodia trafi do widzów, tym lepiej. - Sparodiowaliśmy "Mamę",
która jeszcze gdzieniegdzie jest w kinach - nie krył zadowolenia David
Zucker ("Czy leci z nami pilot?", "Naga broń"), współscenarzysta i producent
"piątki" oraz reżyser dwóch poprzednich, przebojowych części serii. - A
także "Martwe zło", które miało premierę niewiele wcześniej niż my. Oraz "50
twarzy Greya", które nawet nie jest jeszcze filmem! Zamierzamy sparodiować
najnowszy pomysł M. Nighta Shyamalana, na który wpadł pod prysznicem dziś
rano. Po "królowych krzyku" z poprzednich "Strasznych filmów" - Annie Faris
i Reginie Hall - pałeczkę w nowej produkcji przejęła idolka nastolatków
Ashley Tisdale ("High School Musical"), która zagrała główną bohaterkę,
Jody. Młoda aktorka była pełna podziwu dla Davida Zuckera, jej przewodnika i
mentora na planie filmowym. - Jest niesamowicie utalentowany! - mówiła. -
Zna doskonale ten gatunek filmowy. Czułam się bezpiecznie pod jego opieką.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/oRxgin1kaho
W domu młodego małżeństwa mają miejsce niepokojące wydarzenia. Korzystając z pomocy
kamer i sztabu specjalistów, małżonkowie odkrywają, że ich dom jest opętany przez
demona. "Straszny film 5" parodiuje głośne filmy ostatnich kilku sezonów - m.in.
"Paranormal Activity", "Czarny łabędź", "Igrzyska
śmierci", "Incepcja" i "Oszukać
przeznaczenie".
"Straszny film 5" w kinach od
19 kwietnia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hollywood nie może przejść obojętnie obok faktu, że do najśmieszniejszych rzeczy na
świecie należą... hollywoodzkie filmy. Było więc tylko kwestią czasu, by powstała
kolejna część
parodystycznego cyklu nabijającego się bezlitośnie z wielkich kasowych
hitów. W piątej i ostatniej odsłonie czteroczęściowej trylogii
"Straszny film" zobaczymy zupełnie nowych bohaterów, którzy - w podobnym stylu jak ich poprzednicy -
zmierzą się z pułapkami, zastawianymi na nich przez nieobliczalne życie. Tym razem w
rolach głównych wystąpią: idolka nastoletniej publiczności Ashley Tisdale
("High School Musical"), skandalistka
Lindsay Lohan ("Wredne dziewczyny") oraz
Charlie Sheen ("Dwóch i pół"). Film wyreżyserował kuzyn Spike'a Lee,
Malcolm D. Lee ("Drużba", "Tajniak", "Soul Men"). Przypomnijmy, że pierwszy film z tej serii
zrealizowano w 2000 roku. Niespodziewanie stał się przebojem, przynosząc tylko w USA
- przy śmiesznie niskim budżecie 19 milionów dolarów - aż 157 milionów dolarów
wpływów! Do tej pory cała seria zarobiła ponad 700 mln dolarów. Reżyser poprzednich
dwóch części, David Zucker
("Czy leci z nami pilot?", cykl "Naga broń"), tym razem
pełnił rolę scenarzysty i producenta. - Wielokrotnie oglądamy parodiowane przez nas
filmy, by wyłowić okazje do żartów. Niektóre sceny zainscenizowane są identycznie
jak w oryginałach, by potem w całkowicie inny (mam nadzieję, że zaskakujący) sposób
się rozwinąć - opowiadał o swojej pracy nieobliczalny filmowiec.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://youtu.be/oRxgin1kaho
W domu młodego małżeństwa mają miejsce niepokojące wydarzenia. Korzystając z pomocy
kamer i sztabu specjalistów, małżonkowie odkrywają, że ich dom jest opętany przez
demona. "Straszny film 5" parodiuje głośne filmy ostatnich kilku sezonów - m.in.
"Paranormal Activity", "Czarny łabędź", "Igrzyska śmierci", "Incepcja" i "Oszukać
przeznaczenie".
"Straszny film 5" w kinach od
19 kwietnia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po głównej roli w "Obławie", nagrodzonej aż czterema Orłami 2013,
Marcin Dorociński ponownie gra najważniejszą postać w świetnym polskim filmie. Chodzi o
"Miłość" Sławomira Fabickiego ("Z odzysku"), która do kin trafi już
15 marca. - Głównym bohaterem jest mężczyzna, który dowiaduje się, że jego żona została zgwałcona -
opowiadał reżyser. - Ponieważ jednak nie jest pewien sam siebie, nie jest pewny swej
miłości, nie jest pewny swej relacji z żoną, boksuje się okropnie ze swoimi
uczuciami. Nie wie, co z tą wiedzą zrobić. Czy powinien iść na policję? Czy może dać
po gębie gwałcicielowi? Pozornie Tomek to facet mocno stąpający po ziemi, w typie
macho. Fabicki mówił: - Chodziło mi o to, by tę postać zbudować niejednoznacznie,
czyli: w silnym ciele słaby duch.
Dorociński przyznawał, że na planie filmowym nie
zawsze panowała pełna zgoda między aktorem i reżyserem. - Sporo walczyliśmy o to,
jak należy przedstawić mojego bohatera, potwornie osłabionego sytuacją, w której się
znalazł - zdradzał aktor w jednym z najnowszych wywiadów. - On nie bardzo wie, jak
sobie poradzić. Wszystko go przerasta, bo nigdy nie doświadczył czegoś podobnego.
Należy dodać, że Dorociński miał wpływ nie tylko na swoją rolę. Zaangażował się
mocno w pracę nad zdjęciami próbnymi do roli Marii, żony Tomka, grając wybrane z
sceny z filmu z różnymi aktorkami. W castingu zwyciężyła zdecydowanie
Julia Kijowska ("Drogówka", "W ciemności"). - Chciałem skontrastować emocjonalność głównych
bohaterów. Marcin Dorociński gra postać, która jest pozamykana emocjonalnie,
natomiast bohaterka Julii jest bardziej otwarta - wyjaśniał
Fabicki. A Dorociński
podsumowywał: - Od początku czułem podskórnie, że warto być częścią tego filmu.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=IQkfgXe3fd4&feature=youtu.be
Marcin Dorociński ("Obława", "Róża") oraz wschodząca gwiazda polskiego kina Julia
Kijowska (najlepsza aktorka MFF w Salonikach) w poruszającej opowieści autorstwa
Sławomira Fabickiego ("Z odzysku"),
której pierwsze pokazy wzbudziły wielki
entuzjazm widzów i krytyki. "Miłość" to historia kobiety uwikłanej
w trudną relację, której konsekwencje wystawią jej szczęśliwe małżeństwo na długotrwałą próbę. W
życie dwójki trzydziestolatków wkracza ktoś, kto sprawi, że będą musieli na nowo określić,
czym jest dla nich wzajemne uczucie. Początkowo ufni i otwarci, potem zagubieni i
coraz bardziej oddalający się od
siebie bohaterowie zmuszeni są postawić sobie
niezwykle ważne pytania. Czy chcą się wszystkim dzielić i
czy wszystko powinni wiedzieć? Jak wiele są w stanie wytrzymać i co teraz oznacza dla nich słowo
"kochać"?
"Miłość" w kinach od
15 marca!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Sławomir Fabicki ("Z odzysku") powraca do długiego metrażu jako reżyser
filmu "Miłość", w którym główną rolę, obok
Marcina Dorocińskiego, zagrała
Julia Kijowska. Kinowa publiczność zapamiętała ją jako Madecką z "Drogówki"
Wojciecha Smarzowskiego i Chaję z "W ciemności" Agnieszki
Holland. W "Miłości" oglądać ją będziemy od
15 marca. - Maria jest kobietą, która
strasznie kocha. Dopada ją życie, musi zweryfikować swoją miłość. I przez tę
miłość odnajduje tożsamość - opowiadała o swojej postaci aktorka.
Fabicki zaś komentował: - Kijowska została wybrana po długim
castingu. Szukałem osoby, która będzie bardzo emocjonalna, abyśmy widzieli, że jest w stanie
pójść w ogień z miłości, ale że ma w sobie też coś szalonego,
nieprzewidywalnego, dzikiego. Kijowska, córka reżysera Janusza Kijowskiego
("Indeks", "Kung-fu") i siostra operatora Jakuba Kijowskiego, zdążyła już
sama zapracować na swoje nazwisko. Jednak
"Miłość" to niewątpliwie nowy krok
w jej ciekawie rozwijającej się karierze - pierwsza główna rola w filmie,
postać nieco tajemnicza i nieobliczalna. - Właściwie nie wiadomo, skąd
pochodzi Maria - po tatuażach, sznytach, nacięciach na rękach możemy się
domyślać, że być może jest z patologicznej rodziny, może ma jakąś przeszłość
kryminalną, może jest z domu dziecka - mówił o bohaterce swego filmu
reżyser. Jedno jest pewne - Kijowska to aktorka intrygująca, przyciągająca
uwagę, nieprzezroczysta, o wyjątkowej osobowości. Dzięki "Miłości" otrzymała
szansę, by w pełni potwierdzić swój nieprzeciętny talent.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=IQkfgXe3fd4&feature=youtu.be
Marcin Dorociński ("Obława", "Róża") oraz wschodząca gwiazda polskiego kina Julia
Kijowska (najlepsza aktorka MFF w Salonikach) w poruszającej opowieści autorstwa
Sławomira Fabickiego ("Z odzysku"),
której pierwsze pokazy wzbudziły wielki
entuzjazm widzów i krytyki. "Miłość" to historia kobiety uwikłanej
w trudną relację, której konsekwencje wystawią jej szczęśliwe małżeństwo na długotrwałą próbę. W
życie dwójki trzydziestolatków wkracza ktoś, kto sprawi, że będą musieli na nowo określić,
czym jest dla nich wzajemne uczucie. Początkowo ufni i otwarci, potem zagubieni i
coraz bardziej oddalający się od
siebie bohaterowie zmuszeni są postawić sobie
niezwykle ważne pytania. Czy chcą się wszystkim dzielić i
czy wszystko powinni wiedzieć? Jak wiele są w stanie wytrzymać i co teraz oznacza dla nich słowo
"kochać"?
"Miłość" w kinach od
15 marca!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
15 marca pojawi się na naszych ekranach nowy film
Sławomira Fabickiego - "Miłość".
Nominowany do Oscara za "Męską sprawę" reżyser tym razem opowiada o różnych
aspektach miłości. - Przez ten film chciałem powiedzieć, jak bardzo ciężko jest być
ze sobą, wsłuchać się w drugiego człowieka; kochać go, ale też samemu być kochanym -
tłumaczył twórca. Pośrednią inspiracją do powstania
"Miłości" były wydarzenia, które
swego czasu wzburzyły opinię publiczną w Olsztynie i w całym kraju. Jednak to nie
owa głośna historia domniemanego molestowania pracownicy ratusza przez prezydenta
miasta stała się dla reżysera impulsem do napisania (wraz z
Markiem Pruchniewskim) scenariusza filmu, lecz reportaż Lidii Ostałowskiej o mężu zgwałconej kobiety. -
Zastanowiło mnie, co może przeżywać mężczyzna, który staje przed problemem, jakim
jest gwałt na kochanej, bliskiej osobie - mówił
Fabicki i zaznaczał: - Film nie
opowiada o prawdziwych wydarzeniach, lecz tylko posiłkuje się pewną zaistniałą
sytuacją. Ale wszystkie przeżycia bohaterów są fikcją.
Zwiastun można zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=IQkfgXe3fd4&feature=youtu.be
Marcin Dorociński ("Obława", "Róża") oraz wschodząca gwiazda polskiego kina Julia
Kijowska (najlepsza aktorka MFF w Salonikach) w poruszającej opowieści autorstwa
Sławomira Fabickiego ("Z odzysku"), której pierwsze pokazy wzbudziły wielki
entuzjazm widzów i krytyki. "Miłość" to historia kobiety uwikłanej w trudną relację,
której konsekwencje wystawią jej szczęśliwe małżeństwo na długotrwałą próbę. W życie
dwójki trzydziestolatków wkracza ktoś, kto sprawi, że będą musieli na nowo określić,
czym jest dla nich wzajemne uczucie. Początkowo ufni i otwarci, potem zagubieni i
coraz bardziej oddalający się od siebie bohaterowie zmuszeni są postawić sobie
niezwykle ważne pytania. Czy chcą się wszystkim dzielić i czy wszystko powinni
wiedzieć? Jak wiele są w stanie wytrzymać i co teraz oznacza dla nich słowo
"kochać"?
"Miłość" w kinach od
15 marca!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nominowana po raz drugi do Oscara, tym razem za rolę w komediodramacie
"Poradnik pozytywnego myślenia" (na naszych ekranach już od
8 lutego), młoda aktorka
Jennifer Lawrence jest na ustach całego Hollywood. Uznanie dla niej wyraża się m.in. w tym,
że media, pisząc o niej, stosują skrót jej nazwiska -
J. Law - a jak wiadomo, ten
zaszczyt spotyka wyłącznie największe gwiazdy. Do tej pory uważana za wielką
nadzieję kina dzięki rolom w filmach "Do szpiku kości" oraz "Igrzyska śmierci",
teraz jest już niewątpliwie nadzieją spełnioną. O jej niesamowitej popularności
zadecydowały jednak nie tylko ekranowe występy, ale także nieokiełznana osobowość
22-letniej aktorki. Jak słusznie zauważyła blogerka Thelma Adams,
J. Law jest "świeża, nieprzewidywalna i lekceważąca konwenanse". Sama
Lawrence przyznaje, że często ma niewyparzony język. - Jestem podekscytowana, zdenerwowana i nigdy nie
wiem, co powiem - zwierzała się podczas rozdania nagród Gildii Aktorów Filmowych.
Tego samego wieczoru publiczność nagrodziła gorącymi brawami spontaniczność swej
ulubienicy, gdy - odbierając nagrodę - dziękowała reżyserowi
"Poradnika pozytywnego myślenia" Davidowi O. Russellowi za to, że filmem tym pomógł nie tylko swemu
cierpiącemu na chorobę afektywną dwubiegunową synowi, ale tysiącom innych synów,
córek, mężów i żon - wszystkim tym, którzy borykając się z problemami natury
psychicznej, czują się samotni i niezrozumiani. Nagroda Gildii Aktorów Filmowych to
już drugie tak prestiżowe wyróżnienie, po Złotym Globie, które otrzymała
J. Law za rolę Tiffany.
Wideo z Jennifer
Lawrence:
http://youtu.be/1fS9pDBTpmg
Zwiastun filmowy do linkowania z serwisu Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=gBJocPosTrI
Pat Solatano (Cooper) nie jest zwykłym facetem i ma papiery, którymi może to
udowodnić. Po ośmiu miesiącach terapii wraca do rodzinnego domu, by zacząć
od nowa w ramach filozofii "pozytywnego
myślenia". Jego konsekwentna strategia zmienia się, gdy poznaje intrygującą dziewczynę z sąsiedztwa,
Tiffany (Lawrence). Wzajemna niechęć pary ekscentryków przeradza się w
niespodziewaną więź, a wszystkie dotychczasowe plany mogą stać się jedynie
nieważnymi wspomnieniami.
"Poradnik pozytywnego myślenia" w kinach od
8 lutego!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Już
25 stycznia do kin trafi nowa polska komedia kryminalno-miłosna -
"Podejrzani zakochani" w reż.
Sławomira Kryńskiego. Rolę Barbary, która szuka miłości w
internecie, zagrała Sonia Bohosiewicz ("Wojna polsko-ruska", "Rezerwat"). - Znam
wielu ludzi, którzy poznali się w internecie - deklaruje aktorka. - Dziś internet
jest najtańszą wersją klubu, do którego można pójść. Masz drinka ze swojego barku,
nie musisz się malować ani specjalnie ubierać. A najlepsze jest to, że nie trzeba
brać taksówki tam i z powrotem!
Bohaterka Bohosiewicz z filmu
"Podejrzani zakochani" to wątpiąca we własną
atrakcyjność prawniczka. - Gdy na portalu internetowym poznaje mężczyznę, który
wydaje się spełniać jej wymagania i z którym fantastycznie się dogaduje, myśl o
spotkaniu w realu ją paraliżuje - opowiada
Bohosiewicz. - To prowadzi do dziwnej i
zaskakującej decyzji. Otóż Barbara wysyła mu zdjęcie jednej ze swoich klientek. I tu
zaczyna się cała masa nieporozumień, która jak kula śniegowa zagarnia następne
postaci, kolejne sytuacje, i która prowadzi do coraz szybszego rozwoju wydarzeń.
Ale, ponieważ jest to komedia, możemy liczyć na happy end.
Zwiastun filmowy do linkowania z serwisu Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=COFIJRTECvk&list=PLBFFEDB1EC847CE65&index=1
Teledysk do
filmu "Podejrzani zakochani":
http://www.youtube.com/watch?v=8t-ZptAzAAk
Nieśmiały Albert (Bartek
Kasprzykowski) szuka miłości w
internecie. Surfując w
sieci, natrafia na równie spragnioną bliskości Barbarę
(Sonia Bohosiewicz). Oboje
przyjmują podobną strategię - ona podaje się za
tajemniczą Simonę, on za przystojnego francuskiego amanta. Gdy wreszcie umawiają się na spotkanie w
realu, kontynuują maskaradę, wysyłając na randkę atrakcyjnych zastępców
(Weronika Książkiewicz,
Rafał Królikowski). W efekcie wszyscy trafiają do hotelu, gdzie
grasuje groteskowa szajka przestępców, polująca
na bezcenną kolekcję diamentów. W
intrydze pełnej omyłek nikt nie wie, kto jest podejrzany, a
kto zakochany. Tu nawet zakochanymi zostaje się z przypadku! Wraz z inteligentem i romantyczką w ciąg
nieprawdopodobnych zdarzeń miłosno-kryminalnych zostaną wplątani femme
fatale, rabuś, oszust i kierownik-służbista.
"Podejrzani zakochani" w kinach od
25 stycznia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nominowany do Oscara aż w 8 kategoriach
"Poradnik pozytywnego myślenia"
trafi na nasze ekrany 8
lutego. Parę głównych bohaterów, o mocno pokręconych
życiorysach, zagrali Bradley Cooper ("Kac Vegas", "Jestem Bogiem") i
Jennifer Lawrence ("Do szpiku kości", "Igrzyska śmierci"), których
plotkarska prasa w Hollywood już połączyła w związek także i w życiu.
Tymczasem jednak pewne jest tylko to, że swoimi rolami w
"Poradniku pozytywnego myślenia" zapewnili sobie miejsce na hollywoodzkim Olimpie.
Oboje otrzymali nominacje do Oscara, a
Lawrence ma już na koncie również
Złoty Glob. Odtwórczyni roli Tiffany szukano najdłużej: brano pod uwagę
Zooey Deschanel, Anne Hathaway, Rachel McAdams, Olivię Wilde, Rooney Marę, a
nawet Angelinę Jolie. Jednak to
Lawrence przekonała reżysera
Davida O. Russella i producenta
Harveya Weinsteina. A zrobiła to za pośrednictwem...
Skype'a! Russell tak o tym opowiadał: - Nie znałem wcześniej Jennifer
osobiście, ale jej prezentacja poprzez Skype'a zrobiła na mnie ogromne
wrażenie. A reakcja Harveya była niezwykle emocjonalna: "O, mój Boże!" -
wykrzyknął, obejrzawszy ten materiał. Aby wydać się starszą, aktorka
obniżyła głos i nieco przytyła. Dziś, gdy film zdobywa serca zarówno
krytyków, jak i widzów, nikt nie ma wątpliwości, że 22-letnia
Lawrence doskonale poradziła sobie z rolą młodej, lecz już doświadczonej przez życie
kobiety. Russell puentował: - Jestem przekonany, że nasza para aktorów
potrafiła wiarygodnie przedstawić związek bardzo szczególnych ludzi, związek
wysokiego ryzyka, "łatwopalny".
Zwiastun filmowy do linkowania z serwisu Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=gBJocPosTrI
Pat Solatano (Cooper) nie jest zwykłym facetem i ma papiery, którymi może to
udowodnić. Po ośmiu miesiącach terapii wraca do rodzinnego domu, by zacząć
od nowa w ramach filozofii "pozytywnego myślenia". Jego konsekwentna
strategia zmienia się, gdy poznaje intrygującą dziewczynę z sąsiedztwa,
Tiffany (Lawrence). Wzajemna niechęć pary ekscentryków przeradza się w
niespodziewaną więź, a wszystkie dotychczasowe plany mogą stać się jedynie
nieważnymi wspomnieniami.
"Poradnik pozytywnego myślenia" w kinach od
8 lutego!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Prowokujący i zarazem wzruszający
"Poradnik pozytywnego myślenia", który od kilku
tygodni szturmem zdobywa serca krytyków i publiczności za oceanem, a który u nas
pojawi się 8 lutego, doczekał się dziś kolejnych dowodów uznania ze strony branży
filmowej. Film ma już nominacje do prestiżowych nagród (Złote Globy,
BAFTA, Independent Spirit Award), a wkrótce powalczy o najwyższe laury, jako że został
nominowany do Oscara w aż ośmiu kategoriach: Najlepszy film, Najlepsza aktorka
pierwszoplanowa (Jennifer Lawrence w roli Tiffany), Najlepszy aktor pierwszoplanowy
(Bradley Cooper jako Pat
Solatano), Najlepszy aktor w roli drugoplanowej
(Robert De Niro jako Patrick Solatano senior), Najlepsza aktorka drugoplanowa
(Jacki Weaver w roli matki Pata), Najlepszy reżyser
(David O. Russell), Najlepszy scenariusz
adaptowany (David O. Russell) i Najlepszy montaż
(Jay Cassidy, Crispin
Struthers). Tak wielkie nagromadzenie talentów w filmie w reżyserii
Russella ("Złoto pustyni",
"Fighter") musiało poskutkować czymś wyjątkowym! Przypomnijmy:
Cooper zasłynął rolami w brawurowej, szalonej komedii "Kac Vegas" oraz w "Jestem Bogiem".
Lawrence to młoda gwiazda "Igrzysk śmierci", a tegoroczna nominacja do Oscara jest już drugą
w karierze tej 22-letniej zaledwie aktorki - przed dwoma laty była nominowana za
rolę w "Do szpiku kości". Nazwisko
De Niro mówi samo za siebie.
Weaver zaś to ceniona australijska aktorka, która nie tak dawno błysnęła doskonałą rolą w
gangsterskim "Królestwie zwierząt". Osiemdziesiąta piąta oscarowa gala odbędzie się
24 lutego - wówczas dowiemy się, ile z tych nominacji zamieni się w statuetki.
Były nauczyciel Pat Solatano (Cooper) jest na ostrym życiowym zakręcie: stracił
pracę, dom oraz żonę. Ostatnie osiem miesięcy spędził w szpitalu psychiatrycznym. W
powrocie do normalności próbują mu pomóc rodzice. Patrick Solatano senior
(De Niro) musi jednak mierzyć się także z własnymi problemami, ponieważ jest skłonnym do bójek
hazardzistą, zagorzałym kibicem
NFL. Choć Pat junior bardzo pragnie odbudować
związek z żoną, jego sytuacja mocno się komplikuje, gdy spotyka tajemniczą i samotną
nieznajomą - Tiffany (Lawrence). Okazuje się, że i ona stawia czoło swoim demonom.
"Poradnik pozytywnego myślenia" w kinach od
8 lutego!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
25 stycznia na ekranach kin zadebiutuje nowa komedia kryminalno-miłosna w reż.
Sławomira Kryńskiego "Podejrzani
zakochani". W jednej z głównych ról, a w zasadzie w
dwóch spośród głównych ról, występuje
Rafał Królikowski
("Lejdis", "Nigdy w życiu",
"Superprodukcja"). -
Po pierwsze, gram biednego polskiego aktora, który zostaje
zaangażowany przez producenta, granego przez Bartka Kasprzykowskiego, do dziwnego
zadania - tłumaczył aktor. - A druga rola to rosyjski ochroniarz, zapewne z jakąś
KGB-owską przeszłością, który chce tutaj w Polsce ubić pewien nieuczciwy interes.
Reżyser "Podejrzanych zakochanych" już wcześniej, w filmie "To nie tak jak myślisz,
kotku", pokazał, że doskonale wie, czym jest klasyczna farsa. Także do swego nowego
projektu szukał aktorów, którzy rozumieją ten gatunek. - Pierwsze skojarzenie, które
miałem, to angielskie komedie, czyli te, które lubię najbardziej - mówił
Królikowski o swych wrażeniach po lekturze scenariusza. - Bardzo dobrze grane, nie przesadzone,
ale strasznie śmieszne. To jest bardzo trudne, by coś takiego uzyskać, wymaga
wielkiej pracy na planie. Obsadzenie
Królikowskiego było na pewno strzałem w
dziesiątkę, bo to aktor, który rewelacyjnie wypada w rolach komediowych. - Lubię
komedie, spełniam się w nich - potwierdzał.
Zwiastun filmowy do linkowania z serwisu Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=YTbyRoInR6o
Teledysk do
filmu "Podejrzani zakochani":
http://www.youtube.com/watch?v=8t-ZptAzAAk
Nieśmiały Albert (Bartek
Kasprzykowski) szuka miłości w
internecie. Surfując w
sieci, natrafia na równie spragnioną bliskości Barbarę
(Sonia Bohosiewicz). Oboje
przyjmują podobną strategię - ona podaje się za
tajemniczą Simonę, on za przystojnego francuskiego amanta. Gdy wreszcie umawiają się na spotkanie w
realu, kontynuują maskaradę, wysyłając na randkę atrakcyjnych zastępców
(Weronika Książkiewicz,
Rafał Królikowski). W efekcie wszyscy trafiają do hotelu, gdzie
grasuje groteskowa szajka przestępców, polująca
na bezcenną kolekcję diamentów. W
intrydze pełnej omyłek nikt nie wie, kto jest podejrzany, a
kto zakochany. Tu nawet zakochanymi zostaje się z przypadku! Wraz z inteligentem i romantyczką w ciąg
nieprawdopodobnych zdarzeń miłosno-kryminalnych zostaną wplątani femme
fatale, rabuś, oszust i kierownik-służbista.
"Podejrzani zakochani" w kinach od
25 stycznia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W najbliższy piątek,
11 stycznia, w kinach pojawi się nowa, brawurowa
animacja 3D "Prawie jak
gladiator". To opowieść o młodym adepcie
gladiatorskiego fachu, który musi podjąć niemałe wyzwanie, jeśli chce zdobyć
serce ukochanej dziewczyny. W polskiej wersji językowej filmu usłyszymy
m.in. Mariana Dziędziela, który użycza głosu szefowi renomowanej szkoły
gladiatorów. - To jest pewna zabawa - tłumaczył aktor, zapytany, jak w
filmie dla dzieci ukazany jest starożytny Rzym. - Dzieci lubią być troszkę
postraszone, lubią, gdy jest wprowadzone pewne napięcie.
Dziędziel nie krył także zadowolenia, że zagrał w filmie atrakcyjnym dla jego wnuka: - Cieszę
się, że będę mógł pokazać mu film z moim udziałem. Choć nie daję twarzy,
lecz tylko głos.
Materiał wideo z
Marianem Dziędzielem:
http://www.youtube.com/watch?v=Usq5Nyhq0Oo&feature=youtu.be
Zwiastun do linkowania z serwisu
Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=OxQ-OQP3FYI&list=PLBFFEDB1EC847CE65&index=4
Tymon, przygarnięty przez założyciela szkoły gladiatorów, dorasta wśród
walecznych młodzieńców, którzy marzą o wielkiej karierze. Jednak Tymon nie
ma podobnych ambicji, co denerwuje jego przybranego ojca. Na dodatek, w
ogóle nie przejmuje się lekką nadwagą i brakiem kondycji. Wszystko zmienia
się za sprawą pięknej dziewczyny. Aby zdobyć serce Lucylli, Tymon musi
stanąć do walki z największymi wymiataczami
gladiatorskiego fachu i wygrać prestiżowe zawody organizowane w słynnym Koloseum.
"Prawie jak gladiator" w kinach od
11 stycznia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Już wkrótce,
11 stycznia, na naszych ekranach zadebiutuje film, który pozwoli
dzieciom przenieść się do starożytnego Rzymu! Nowa
animacja 3D "Prawie jak
gladiator", w reżyserii
Iginio Straffiego, powstała według scenariusza
Michaela J. Wilsona, który ma na koncie takie przeboje jak "Epoka lodowcowa" i "Rybki z
ferajny". W polskiej wersji językowej filmu udział wzięła m.in.
Magdalena Cielecka,
która zagrała piękną, surową i wymagającą trenerkę głównego bohatera, Dianę. - Diana
uczy go, jak być mężczyzną, jak być gladiatorem - tłumaczyła aktorka - ale przede
wszystkim upokarza go, wystawia na próbę. "Prawie jak gladiator" to bowiem rzecz o
młodym adepcie gladiatorskiego fachu, przed którym staje wielkie wyzwanie. - To
historia opowiedziana bardzo współcześnie, z dzisiejszą dynamiką - podkreślała
Cielecka - ale osadzona w czasach starożytnego Rzymu. Daje szansę zaciekawienia
dzieci historią, starożytnością, mitologią, tym wszystkim, z czym nam się starożytny
Rzym kojarzy.
Materiał wideo z
Magdaleną Cielecką:
http://youtu.be/KtwXx0SLESw
Zwiastun do linkowania z serwisu
Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=OxQ-OQP3FYI&list=PLBFFEDB1EC847CE65&index=4
Po wybuchu wulkanu w Pompejach, mały Tymon zostaje uratowany przez generała Katona,
założyciela najbardziej znanej szkoły dla gladiatorów. Chłopak dorasta wśród
walecznych młodzieńców, którzy marzą o wielkiej karierze. Tymon nie ma podobnych
ambicji, co denerwuje jego przybranego ojca. Na dodatek, w ogóle nie przejmuje się
lekką nadwagą i brakiem kondycji. Wszystko zmienia się za sprawą pięknej dziewczyny.
Aby zdobyć serce Lucylli, córki Katona, Tymon musi stanąć do walki z największymi
wymiataczami gladiatorskiego fachu i wygrać prestiżowe zawody organizowane w słynnym
Koloseum.
"Prawie jak gladiator" w kinach od
11 stycznia!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W Polsce możemy mówić o wybuchu prawdziwej
hobbitomanii. Wczoraj, 1 stycznia,
"Hobbita: Niezwykłą podróż" obejrzał
milionowy widz! Biorąc pod uwagę wynik
otwarcia, film stał się numerem jeden całego 2012 roku. Pokazy przedpremierowe
"Hobbita", pierwszej części nowej trylogii, ruszyły podczas świąt
Bożego Narodzenia, natomiast w premierowy weekend film
zobaczyło 547 047 widzów. Jest to jedno z
najlepszych otwarć ostatnich 20 lat w naszym kraju. - Mam nadzieję, że po raz
kolejny uda mi się zabrać publiczność w wielką kinową podróż do
Śródziemia - mówił Peter
Jackson. Nadzieja ta właśnie zmieniła się
w rzeczywistość, a w "wielką kinową
podróż" masowo udają się Polacy!
Akcja filmu toczy się 60 lat przed zdarzeniami z "Władcy pierścieni".
Bilbo Bagginsa (Martin
Freeman), hobbita kochającego ponad
wszystko spokój domowego zacisza,
zaskakuje niespodziewana wizyta czarodzieja Gandalfa
(Ian McKellen), który zjawia
się z kompanią krasnoludów, dowodzoną przez Thorina Dębową Tarczę
(Richard Armitage). Przybysze snują plany odbicia skarbu ich
przodków z Samotnej Góry, której
strzeże przerażający smok
Smaug. Pomimo sprzeciwu hobbita, Gandalf uznaje, że będzie
on idealnym uzupełnieniem kompanii. Gdy
ruszają w drogę, Bilbo wciąż walczy z
wątpliwościami i strachem, krasnoludy zaś nie do końca ufają
nowemu towarzyszowi wyprawy. Wkrótce drużynę czekają zmagania ze śmiertelnymi
niebezpieczeństwami; wędrowcy muszą bowiem przemierzyć ziemie zabójczych orków i goblinów.
"Hobbit: Niezwykła podróż 3D"
już w kinach!
|
|
|
|
|
|
B.B.PR dla Forum Film.
|
|
|
|
|